Czy zastanawialiście się kiedyś jak maksymalnie szybko może bić ludzkie serce?
W normalnej fizjologii serca wiadomo, że po potencjale czynnościowym serca, bezwzględny okres refrakcji zapobiega kolejnemu skurczowi serca, dopóki kanały nie zostaną zresetowane w węźle przedsionkowo-komorowym. Bezwzględny okres refrakcji to okres, w którym serce nie może zostać pubudzone.
Bezwzględny okres refrakcji węzła PK trwa około 0,2 sekundy, teoretycznie ograniczając częstość akcji serca do ok. 300/min.
Mowiąc prostym językiem, pomyśl o swoim sercu jak o zespole pracowników, którzy pomagają pompować krew w całym ciele. Muszą oni przestrzegać pewnych zasad, aby skutecznie wykonywać swoją pracę. Jedną z tych zasad jest to, że potrzebują trochę czasu na odpoczynek po każdym wykonaniu swojej pracy, tak jak Ty potrzebujesz przerwy po wejściu po schodach.
Po tym, jak serce wykona swoją pracę, potrzebuje trochę przerwy, zanim będzie mogło zrobić to ponownie. Przerwa ta nazywana jest bezwzględnym okresem refrakcji. W tym czasie kanały serca, które są jak małe drzwi, muszą się zresetować i przygotować do następnego zadania. Ten odpoczynek serca wynosi minium około 0,2 sekundy (może dłużej oczywiście).
CZYLI ZATEM NIEMOŻLIWY JEST U CZŁOWIEKA PULS PONAD 300/MIN? OTÓŻ NIE DO KOŃCA.
Przewodzenie akcji serca powyżej 300 uderzeń na minutę wiązałoby się prawdopodobnie z obecnością co najmniej szlaku obejściowego i krótszym czasem trwania potencjału czynnościowego miocytów serca. Super rzadka sytuacja, ale jednak…
Przeszukując źródła znalazłem kilka doniesień o ekstremalnym częstoskurczu.
1) W 1943 roku Joseph Edeikein zgłosił dwa przypadki; pierwszy przypadek dotyczył 47-letniej kobiety z niedokrwieniem mięśnia sercowego, u której wystąpiły dwa oddzielne, nieprowadzące do zgonu napady arytmii nadkomorowej; jeden z częstością akcji komór wynoszącą 310 uderzeń na minutę trwającą 12 godzin, a drugi z częstością akcji komór wynoszącą 303 uderzenia na minutę trwającą 34,5 godziny.
2) Drugi opisywany przypadek dotyczył niemowlęcia w wieku 22 dni, które zmarło po dwóch dniach utrzymującego się częstoskurczu z częstością akcji komór powyżej 300 uderzeń na minutę.
3) Inny śmiertelny przypadek częstoskurczu nadkomorowego u niemowlęcia z częstością komór 365 na minutę. Stan był nierozpoznany aż do momentu tuż przed śmiercią. Objawy niewydolności zastoinowej, takie jak trudności w oddychaniu, sinica i przekrwienie płuc, zostały błędnie zinterpretowane.
4) 57-letni mężczyzna z porażeniem czterokończynowym został przywieziony do szpitala ze skargami na omdlenia, upadek z wózka inwalidzkiego i trwający od kilku godzin ucisk w klatce piersiowej. Badanie fizykalne było normalne, z wyjątkiem porażenia czterokończynowego. Wstępne dane laboratoryjne wykazały prawidłowy hemogram i podstawowy panel metaboliczny, ale podwyższoną wartość troponiny wynoszącą 0,2 ng / ml. Po jednym z epizodów silnego bólu w klatce piersiowej nastąpiło przemijające omdlenie i tachyarytmia (zauważona na telemetrii) trwająca około 20 sekund z częstością komorową około 600 uderzeń na minutę, która stopniowo zwalniała w ciągu kilku sekund do częstości 300 uderzeń na minutę przed spontaniczną konwersją do normalnego rytmu zatokowego. To prawdopodobnie naszybszy udokumentowany częstoskurcz na świecie – ale do dzisiaj lekarze nie są w pełni zgodni, czy to możliwe, i czy na EKG nie było jakiegoś przekłamania.
Źródła:
The American Journal of the Medical Sciences 1943-01: Vol 205 Iss 1
Paroxysmal tachycardia with a ventricular rate of 365 per minute. Am Heart J. 1949;37:1139
Indian Pacing Electrophysiol J. 2012 Jan-Feb; 12(1): 32–35 Mouse Heart Rate in a Human: Diagnostic Mystery of an Extreme Tachyarrhythmia